Łącznie 7 zarzutów usłyszała dwójka zatrzymanych, podejrzanych o kradzież. Pomogli pokrzywdzonej wynieść kanapę, a potem ukradli jej portfel i smycz z szelkami dla psa.

Policjanci z Pruszkowa zatrzymali trzy osobowy podejrzewane o kradzież z mieszkania, do którego doszło w połowie listopada.

Pokrzywdzona zawiadomiła policję, po tym jak trzy osoby, które pomogły jej w wyniesieniu kanapy, oprócz mebla „wyniosły” z jej mieszkania także portfel, szelki i smycz dla psa. Z opisu zdarzenia wynikało, że kobieta poprosiła swojego sąsiada o wyniesienie kanapy. Ten do pomocy wziął dwójkę znajomych. Kiedy skończyli pracę, w podziękowaniu otrzymali pieniądze, butelkę wina i parasolkę, a pokrzywdzona zajęła się sprzątaniem mieszkania. Kiedy skończyła i chciała wyjść z psem na spacer okazało się, że w domu nie ma smyczy i szelek dla psa. Na dodatek zginął jej portfel, a z konta pieniądze. Skradziona karta została użyta kilka razy na zakupy.

Pruszkowscy policjanci zajęli się dokładnym wyjaśnieniem sprawy. W toku wykonanych czynności zatrzymali trzy osoby. Okazało się, że kradzieży dokonali „znajomi” sąsiada pokrzywdzonej, który, po zatrzymaniu, został przesłuchany w charakterze świadka. Podczas przeszukania mieszkania pary policjanci ujawnili skradzioną smycz i szelki.

Dochodzeniowcy przedstawili 36-latce zarzut kradzieży oraz zarzut kradzieży z włamaniem, jej towarzysz 37-latek usłyszał 5 zarzutów kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Oboje przyznali się do winy.

Dokonanie płatności kartą płatniczą wbrew woli właściciela to kradzież z włamaniem, za którą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

podkom. Karolina Kańka