Czy Raków jest w stanie rywalizować na trzech frontach

Raków zbliża się do zdobycia pierwszego historii klubu mistrzostwa Polski. Taki stan rzeczy sprawia, że będzie brał udział w przyszłorocznych kwalifikacjach do europejskich pucharów. W artykule staramy się odpowiedzieć na pytanie czy Raków jest w stanie rywalizować na trzech frontach.

Odejście Papszuna

Omówienie szans Rakowa należy zacząć od świeżej wiadomości o rezygnacji Marka Papszuna. Dotychczasowy szkoleniowiec ekipy z Częstochowy postanowił odejść na trenerską emeryturę i skupić się na obowiązkach rodzinnych. Jego następcą został dotychczasowy drugi trener Dawid Szwarga. Taki wybór wydaje się naturalny i trafiony, ale jak pokazuje historia, może się okazać błędem. Szwarga zna piłkarzy Rakowa, ale nie ma doświadczenia jako pierwszy szkoleniowiec. Ponadto, nie wiadomo czy jego charakter pozwoli, aby wpływał na drużynę tak bardzo jak robił to Papszun. Poza tym należy zadać pytanie, czy nowy trener będzie miał tak mocną pozycję w klubie, jak jego poprzednik.

Łatwa ścieżka w Europie

Zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Ekstraklasy oznacza, że Raków znajdzie się na ścieżce mistrzowskiej w eliminacjach do europejskich pucharów. Jak pokazuje przykład Lecha z tego sezonu taka sytuacja sprawia, że nie awansowanie przynajmniej do rozgrywek Ligi Konferencji staje się prawdziwym wyczynem. Oczywiście życzymy sobie i Rakowi ich awansu do rozgrywek Ligi Mistrzów lub Ligi Europy, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że mogą to być za wysokie progi. Na szczęście pozostaje Liga Konferencji i wydaje się, że Raków znajdzie się w fazie grupowej tych rozgrywek. Taka sytuacja wymaga znacznego poszerzenia składu drużyny. Raków nie może się już opierać na grupie 14–15 piłkarzy. Włodarze klubu będą musieli zainwestować w kilku nowych, wartościowych zawodników. W przeciwnym razie scenariusz jest dość przewidywalny. Drużyna z Częstochowy nie będzie w stanie walczyć w pucharach, a w dodatku może zająć niską pozycję w rozgrywkach polskiej Ekstraklasy.

Polecamy również ten artykuł: https://echodnia.eu/polska-czechy-historia-spotkan-miedzy-reprezentacjami/ar/c2-17406733.

Jakich wzmocnień potrzebuje Raków?

Nie ulega wątpliwości, że chcąc występować na trzech frontach Raków będzie potrzebował wielu wzmocnień. Z zespołem pożegna się przechodzący do Legii Patryk Kun, dlatego włodarze klubu muszą znaleźć co najmniej jednego, a najlepiej dwóch wahadłowych na podobnym poziomie. Kolejna kwestia to poruszany od długiego czasu problem braku rasowego napastnika. Wiele osób zastanawia się, czy trener Szwagra będzie kontynuował politykę Papszuna i stawiał tylko i wyłącznie na wysokich i silnych napastników. Wydaje się, że zespół potrzebuje przynajmniej jednego szybszego i zwinnego snajpera, który będzie gwarantował zdobywanie kilkunastu bramek w ciągu sezonu. Ponadto wydaje się, że klub powinien zainwestować w jednego albo dwóch środkowych pomocników. Chimeryczny Lederman i niewyróżniający się Gwilia mogą nie podołać ciężkiemu wyzwaniu, jakim jest gra w lidze i Europie. Oczywiście pozostaje im świetny Papanikolau, ale sam Grek to zdecydowanie za mało. Poza tym warto, aby klub został wzmocniony przez co najmniej jednego środkowego defensora.